Rozdział I

Duch Marleya

Narrator wprowadza nas w atmosferę opowiadania, wspominając Marleya - zmarłego przed siedmioma laty wspólnika i przyjaciela Ebenezera Scroogea. Dowiadujemy się, że akcja rozgrywa się w Londynie - w bardzo ponury grudniowy dzień. Wigilię Bożego Narodzenia.

Opis sylwetki i charakteru Scroogea - poznajemy starego dziwaka, człowieka który skupia się tylko na zarabianiu pieniędzy i nie widzi przyjemności w ich wydawaniu. Gardzi Świetami Bożego Narodzenia i całą atmosferą jaka się wokół tych dni tworzy.

Ebenezera odwiedza siostrzeniec, który jak co roku bezskutecznie stara się zaprosić wuja na świąteczny obiad. Wuj wyśmiewa i wyszydza jego entuzjazm związany ze Świętami, jednak Fred jest niezrażony i nadal zachowuje się wobec wuja miło i grzecznie, życząc mu Wesołych Świąt.

Widzimy jak źle traktowany jest pracownik kancelarii Scroogea - Bob Cratchit. Pracuje on przy kiepskim oświetleniu i w zimnym pomieszczeniu.

Do biura przychodzą mężczyźni, którzy zbierają datki dla ubogich. Liczą oni na wsparcie, którego nigdy nie żałował Marley, jednak Scrooge zbywa ich twierdząc, że od wspierania ubogich są specjalne instytucje.

Następuje koniec pracy w biurze, a Scrooge wbrew swoim przekonaniom daje Bobowi wolny dzień świateczny.

Samotny powrót Scroogea do domu, poprzedzony kolacją w karczmie. Dom jest ponurym gmachem, Scrooge mieszka tam w mieszkaniu, które odziedziczył po Marleyu. Mieszka w nim sam.

W tym momencie zaczyna się noc pełna magii, zjaw i widzeń - noc która odmieni starego skąpca i pozwoli mu na nowo odzyskać radość życia.

Scroogeowi wydaje się, że ma zwidy i wszędzie widzi twarz zmarłego wspólnika: na kołatce, na drzwiach, na kaflach pieca. Scrooge udaje sam przed sobą, że nie zrobiło to na nim wrażenia, jednak dokładnie sprawdza wszystkie zakamarki mieszkania utwierdzając się, że był to tylko efekt słabego oświetlenia.

Nagle słychać dzwięk starego dzwonka, którym przywoływano służbę i rozlega się upiorny dzwięk łańcuchów. Scrooge nadal zaprzecza temu co sie dzieje, jednak zaczyna w nim rosnąć przerażenie.

W pewnym momencie otwierają się drzwi do piwnicy i pojawia się zjawa. Scrooge z przerażeniem rozpoznaje w niej swojego byłego wspólnika, który opleciony łańcuchem swoich win błąka się po świecie. W rozmowie ze Scroogem opisuje on swoją tułaczkę, aby ostrzec przyjaciela i spowodować w nim jakąś zmianę, która pozwoli mu uniknąć podobnej pośmiertnej tułaczki.

Marley zapowiada, że odwiedzą Scroogea trzy duchy, które pomogą mu zrozumieć jak bardzo zbłądził w swoim życiu i jak łatwo może jeszcze wszytko naprawić.

Ducha Marleya znika, wraz z innymi niepokojącymi zjawiskami, Scrooge pełen emocji zasypia.